Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 15/10/2014, 12:05
Fionka napisał:
Tylkogdzie by znalazł drugą babę z ptakiem??
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 15/10/2014, 23:34
Się te ptaki pchają same... ten pukał w szybkę u drzwi, ale nie otworzyłam bo się boję wariatów...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 16/10/2014, 20:53
Fionka napisał:
Się te ptaki pchają same... ten pukał w szybkę u drzwi, ale nie otworzyłam bo się boję wariatów...
Po czym poznałaś płeć Dlaczego wariat? Uroczy sikor? a może sikorka?
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 16/10/2014, 21:09
Nie wiem...skłaniam się ku myśli, że to jednak sikorka... przyleciała w odwiedziny na plotki do papużki...
a dlaczego wariat?? pchać się dobrowolnie do domu gdzie mieszka i kot i pies...?
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 17/10/2014, 00:26
O! znalazłam jeszcze ptaszora... ale wklejam tutaj bo jest z Dziecką, która w dodatku jest w niewymownej koszulce...
rudzik...
i w pudełku...
czy ja ich już tu gdzieś nie wklejałam?
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 17/10/2014, 09:44
Fionka napisał:
czy ja ich już tu gdzieś nie wklejałam?
Nie ma, w temacie "Ptaszki, rancho Fionki" wstaw tam, koniecznie! sikora też. Fotki super. Jakiś oswojony? ten rudzik na palcu Lalki. Do mojego karmnika przylatuje jeden, ale jest bardzo płochliwy.
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 17/10/2014, 10:42
Nie był oswojony, chciał popełnić sepuku o moje okno od sypialni goniony przez jastrzębia (chyba) Wpadł na szybę i stracił przytomność na kilka sekund po czym zerwał się spadł z balkonu prosto pod łapy kota, któremu zdobycz odebrała Lalka. Przenocowaliśmy go ale nie chciał odlecieć. Tu się zastanawia...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 20/10/2014, 09:30
Fionka wyczytałam, że
wiki napisał:
Rudzik jest stosunkowo mało płochliwy i zdarza mu się towarzyszyć ogrodnikowi kopiącemu w ziemi. Kiedy ogrodnik robi sobie przerwę, rudzik potrafi usiąść na wbitym w ziemię szpadlu lub innym narzędziu i wypatrywać pożywienia. W tym samym celu podchodzi do dużych dzikich zwierząt, które ryją w ziemi, jak dziki i niedźwiedzie, aby skorzystać z nadarzającej się okazji do znalezienia pokarmu, który mógłby pojawić się na powierzchni.
w karmniku wcześnie rano i późnym wieczorem pojawia się jeden rudzik
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 3/11/2014, 20:20
Zmutowany pająk straszy w Warszawie?
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 4/11/2014, 12:24
"Pajączek" to całkiem sympatyczny psiak, zdolny aktor
Nowe straszydełko Wardęgi, jak jesteś strachliwa to lepiej nie otwieraj
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 12/11/2014, 22:29
hahaha....co za krótkowzroczne głupole... fajnie się to ogląda, ale szczerze mówiąc jakbym wzięła tam jakiegoś drąga to bym im kręgosłupy poprzetrącała... niestety mam tak, że na strach reaguję agresją...jak to choleryczka... Podobno Wardęga za tego "pajączka" dostał 1500 złotych mandatu jakiegoś... nie sprawdzałam ... ale jeśli owszem to i słusznie... mam nadzieję, że jednak do tych filmików używają aktorów, a nie przypadkowych przechodniów...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 23/11/2014, 09:05
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 27/11/2014, 14:03
Bo na tą kawę nawet mało czasu... ale dziś owszem znajdzie się... od jutra urlop, więc mam nadzieję odrobić trochę zaległości...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 28/11/2014, 10:45
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 28/11/2014, 16:59
Oooo... jaka fajna kawka... dzięki. Pracowałam wczoraj do 4 nad ranem...dzisiaj znaczy i dzień mam rozbity jakiś. Chyba odeśpię w weekend na rancho. Odmelduję się w poniedziałek....
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 4/12/2014, 14:52
Z poniedziałku zrobiła się środa jak widzę... ale muszę wykorzystać okazję...póki jeszcze mogę klikać w klawisze, bo już jutro to może być "niebardzo" Skrótem przez ostatnie wydarzenia... papuga ma nową klatkę, nic to, że złotą...wychodzić z niej nie chce i nie wiem czy tak jej się podoba nowa siedziba czy wkurza ją, że nie ma szyberdachu...w tej, która na rancho została ma dwa wejścia i korzysta z tego dachowego przeważnie... przemocą trzeba ją na spacery po mieszkaniu wyganiać a i tak zaraz wraca do klatki... komedia jest gdy chcemy ją ręcznie wyjąć, bo samo otwieranie klatki nie robi już na niej żadnego wrażenia, bardzo sprytnie ucieka, chowa się za huśtawką, skacze po prętach, akrobacje wyczynia rozmaite i się zniechęcamy... do snu zimowego się szykuje czy co?? Pies w weekend poleciał z Lalką do stajni i tam bawił się z miejscowymi psami tak, że wrócił z przeciętym uchem, krwawił 3 dni czym zrobił mi z domu krwawą rzeźnię... latałam z miską i ze szczotką i szorowałam plamy, które rozsiewał kręcąc łbem...zdaje się, że na krześle zostawiłam te ślady...w oczach mi stoi, że zanotowałam osobistą optyką i pominęłam... Potwory były na zabawie andrzejkowej i do pilnowania krwawiącej mazepy zostałam z Luxusem tylko...na zmianę...jak z małym dzieckiem.
Kotka grzeczna jak nigdy, przymila się, żeby jej z domu nie przeganiać, myszy przynosi, na zmianę z psem, z tym, że jednak pies ma wyniki lepsze... Na rancho złodzieje oprawili działkę Sąsiadki, była policja i tyle stwierdzili, że kradzież miała miejsce kilka tygodni temu, Sąsiadka nie odwiedzała siedziby od września ...zostały jej w komórce kosiarki i rower... dobre i to... Nasz pies budzi nas w nocy głuchym warczeniem i poszczekiwaniem, zważywszy, że przenieśliśmy się ze spaniem do sypialni na górze pewien problem sprawia nam teraz uczciwe rozdzielanie obowiązków "wypuszczaniowych" Od chwili stwierdzenia u Sąsiadki kradzieży Luxus nawet wstaje w nocy, bo wcześniej to mnie wyganiał, jako, ze Potwora Starszego ( właściciela psa) dobudzić w nocy jest sztuką bardziej niż cyrkową... Pieseł wybiega, robi obchód całej posesji, pogoni kocury, które przychodzą wyżerać naszej kotce żarło z misek w stodole i wraca, 15 minut wyjęte ze spania i potem problem z zaśnięciem...
A ... przeniesienie spania nastąpiło, bo ponieważ, że wynieśliśmy meble z pokoju tzw. kominkowego i będziemy tam kłaść płytki...te akurat, które miały iść na schody, przedpokój i kuchnię...granit szaro-kremowy... tak, że cały weekend nosiłam meble...
no...będzie... nawet kawa może być, mimo pory nieprzyzwoitej bo coś mię ciśnienie spada...
bransoletki do szlachetnych paczek w trakcie pracy, jutro oddaję...
a jeszcze z nowin...nabyłam drogą zakupu z drugiej ręki lustrzankę Sony Alpha 300 i qrcze...nie mam czasu poczytać jak się tym zdjęcia robi... to co zrobiłam gdzieś w biżuterię wrzuciłam, dziś robiłam fotki papużce, ale jeszcze ich nie widziałam, poza tym, fotki w klatce...pfff...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 4/12/2014, 19:09
Fionka!
Ale elaborat! Fajnie wszystko opisałaś, prawie jakbym film obejrzała. Papuga super, ale nie słyszałam aby papugi w sen zimowy zapadały Piesowi ucho się zagoi. Pewnie ostro było w walce o panienkę
Powiadasz, że twój pies myszy przynosi??? a to ciekawe "zboczenie" takie kocie zwyczaje. Moja kicia myszy nie przynosi, bo pewnie zadnej w ogrodzie nie ma, ale za to od czasu do czasu ptaka przynosi.
Z powodu piesy przeprowadziłam się na parter, bo ta moja piesunia ma krótkie łapki i uważa, że schody to nie dla niej. Na zewnątrz są schody, ale stopnie mają 14 cm i po tych łazi bez problemu.
Będziecie kłaść płytki? o to ty potrafisz? układać płytki
Zaangażowałaś się w szczytny społeczny cel, więc nie masz czasu na Internet.
Czekam na fotki papugi zrobione nowym sprzętem. Mój aparat ma juz kilka latek, ale mnie w zupełności wystarcza.
Dzisiaj u mnie spadł pierwszy śnieg ale jakieś 2mm
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 4/12/2014, 22:07
Pewnie, że umiem...płytki układać, ale wole się logistyką zajmować... jeszcze się nie splamiliśmy wynajmowaniem płytkarzy...ani tutaj w mieście, ani na rancho.... Papug w klatce...niech będzie...
mój aparat padł był całkiem, jest w naprawie (jak się uda) ... musieliśmy kupić cokolwiek... akurat znajomy z G+ sprzedawał swoją lustrzankę, więc się skusiłam, bo widziałam jakie fotki nią robił...
Kitka nasza najpierw przynosiła myszy nam, potem piesełowi, on żarł je i zwracał... tak mu się spodobało, że teraz sam łowi i trzeba pilnować i odbierać...
Kotka na nietoperze poluje, z sukcesami, też dostaje za to opiernicz, więc się nie chwali...sikorki są dla niej za sprytne, a wróbelki krzyczą stadem, wiec nie łapie...
Schody dla psiątek krótkonogich są rzeczywiście problematyczne, fajnie, że ulegasz potrzebom swej psiaczenty, będzie Cię za to kochać dwa razy mocniej.
Jutro idę po mięsiwa do peklowania, wędzenie za jakieś 2 tygodnie, przy okazji wezmę znów trochę nasion dla ptaków ( przy okazji, bo idzie ze mną tragarz jeden ) sól peklową muszę kupić, przyprawy i siatki... dobrze, że Dzieć ma praktyki na drugą zmianę...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 5/12/2014, 10:31
Fionka napisał:
Pewnie, że umiem...płytki układać, ale wole się logistyką zajmować... jeszcze się nie splamiliśmy wynajmowaniem płytkarzy...ani tutaj w mieście, ani na rancho....
przy okazji wezmę znów trochę nasion dla ptaków
No to jest nas dwie do układania
Nasiona dla ptaków najtaniej na Allegro, np. słonecznik słonecznik łuskany
i nie tylko ptaszki jedzą, ludzie też
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 6/12/2014, 01:14
Nooo...toteż ja człowieczy kupuję (słonecznik) i się dzielę... nie no...nie umiem pisać na tym lapku, każden jeden musi mieć inną klawiaturę??? Fryzjerka dziś zrobiła ze mnie realną blondynkę pełnoetatową i chyba nie ogarniam...
Jestem na rancho, cisza jak makiem zasiał i poduszka mnie woła...