Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 18/4/2013, 22:29
Zaraz misie kojarzy...
może niedługo też będę mogła posiedzieć w ogródku... Najpierw jednak musi się rozstrzygnąć kwestia zdrowotna w rodzinie... na nic normalnie nie mam teraz czasu...
miłej wiosny...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 21/4/2013, 13:25
Fionka napisał:
może niedługo też będę mogła posiedzieć w ogródku... Najpierw jednak musi się rozstrzygnąć kwestia zdrowotna w rodzinie... na nic normalnie nie mam teraz czasu...
miłej wiosny...
A co się dzieje? Ech, to zdrowie.
Przez tę spóźnioną wiosnę jestem zarobiona jak koń przy pługu.
Fionka mam pytanko, czy twoja wyspa ma być widoczna? dla niezarejestrowanych bo ja tak obligatoryjnie wszystkie zamknęłam, ale jeśli chcesz mogę twoją otworzyć.
Utworek Big Cyca jest super
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 22/4/2013, 20:49
Dzieje się coraz lepiej na szczęście, w piątek byliśmy w klinice w Krakowie i w drodze powrotnej już nawet architekturę zdołałam podziwiać, kocham krakowskich lekarzy... ale wszystko rozstrzygnie się dopiero po 9 maja... już niedługo...
Wyspa może zostać ukryta, ja tu czasem takie osobiste rzeczy wypisuję, wklejam...podoba mi się, że taka tajniacka... czuję się jak Bond...nie , żeby wstrząśnięta... ani nie zmieszana...
Chmielewska by napisała, że jak tajemnicza twarz czyli doopa w lufciku...
Nic nie robiłam cały weekend na rancho...aż mi wstyd, znaczy o rety...robiłam, ale nic w ogródku...uzdatniałam dwie nowe szafki do garderoby, już jest zagracona kompletnie, ale przynajmniej to co się nie mieściło nigdzie teraz się dało upchnąć w tych nowych i nie leży na wierzchu.. Marzę o chwili, kiedy Lalka już będzie miała swój pokój czynny i jakieś szafy, zabierze ode mnie swoje ciuchy i będę miała wreszcie miejsce na ksiażki... znaczy...znów nie będę miała na nic miejsca...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 22/4/2013, 21:37
o! właśnie mi w oko wpadło...wypisz, wymaluj moja garderoba...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 23/4/2013, 22:36
Muszę umyć włosy...jutro...i żałuję... teraz mam na głowie istny hełm ...fryzurę taką mi wczoraj fryzjerka zrobiła i do dziś się trzymała... Jutro znów jadę do Krakowa i w hełmie nie koniecznie ... znaczy ... nie bójcie się, nie o każdym myciu włosów będę informować... Dziś jestem zresztą rozwianowłosa, bo z okazji pogody pojechaliśmy sobie podeptać wyrobisko kopalni gliny przy cegielni, a tam wiało...znalazłam kilkanaście belemnitów i zrobię błyszczące breloczki.
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 25/4/2013, 13:38
Poszłam dzisiaj na zakupy...po telefony dla mnie, bo już tylko na ładowarce działa i dla Brata, bo miał kaprys... Kupiłam dla Niego Nokię i dla siebie smartfona LG, ale do odbioru dopiero jutro, bo był tylko jeden egzemplarz, wystawowy...nie chcę macanego... Teraz będę się kilka dni bawić telefonem zanim straci swoją tajemniczość... trzeba się małym cieszyć jak powiadają Panowie... w tym akurat wypadku się całkowicie zgadzam...
Kicia Piętaszek
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 25/4/2013, 15:01
Gratuluję umytych włosków, też nienawidzę hełmu fryzjerskiego. Kręcą mi się i wystarczy dobrze ostrzyc, wymyć, przeczesać palcami i to lubię. Jak było w Krakowie?
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 25/4/2013, 21:09
W Krakowie było zaskakująco, w klinice lekarze spóźnili się o ponad 2 godziny, ale nam i tak kazano przyjechać "nie wcześniej niż o 10.00"... nie doświadczyliśmy czekania, przynajmniej nie bardzo, bo o 11.30 już było po wizycie i wszystkich formalnościach, wkurza mnie tylko to, że takie sprawy można było załatwić fax'em lub mailem, a nie gnać w każdą stronę po 2 godziny (nie było korków) tracić forsę na paliwo i opłaty autostradowe. Kolejne doświadczenie za to...nie tylko lekarze w Krakowie są ukochani, siostry, zwłaszcza Zosie też...
po drodze widziałam ufo...całe stado...na lądowisku... może to polska strefa 51?
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 28/4/2013, 12:15
Podoba misie to UFO-RMF-KLIK
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 28/4/2013, 23:10
Kawy nie ma?? toż to skandal... ekspres ktoś podprowadził??
UFO to studio filmowe "Alwernia" Radio tam kiedyś może było, bo takie słuchy chodziły, ale oznaczeń już żadnych nie ma... za to koło Balic samolot lądował prawie nad autostradą... słaba fota bo z jadącego auta i daleko...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 8/5/2013, 13:00
Takie mam dziś skojarzenie z ławką pod oknem...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 8/5/2013, 22:13
Ledwie żywam i wiosna nie ma tu nic do rzeczy... mam do prasowania jakieś szaty na jutro i nie umiem sobie wyobrazić pogody...
wyobraźnia potrzebuje żeru...!!!
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 10/5/2013, 12:48
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 14/5/2013, 23:21
Dopiero dziś był prawdziwie słoneczny i został wykorzystany... do cna... Kraków chwilowo odpuszczamy, Tato po operacji czuje się dobrze, czekamy na wyniki... Odreagowuję teraz kilkumiesięczny stres...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 16/5/2013, 19:26
Fionka napisał:
Tato po operacji czuje się dobrze, czekamy na wyniki... Odreagowuję teraz kilkumiesięczny stres...
przepraszam za pytanie, co to za operacja? życzę dobrych wyników i samych dobrych dni dla twojego taty
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 17/5/2013, 00:47
Dzięki w imieniu Taty! Operacja na pęcherzu moczowym, Tato zachorował na nowotwór pęcherza. Pierwszą operację miał w styczniu, tu na miejscu, ale po wynikach histopatologii lekarz uznał, że konieczna jest następna, ale , żeby oszczędzić Tacie czasu rekonwalescencji skierował nas do kliniki urologii w Krakowie, gdzie robią operacje laparoskopowe. W planach było wycięcie pęcherza w całości, ale P. profesor, na podstawie badań uznał, że dopiero po badaniu tomograficznym, drugim już, można będzie zawyrokować czy taka operacja będzie naprawdę konieczna. Czekamy na wyniki histopatologii po drugiej operacji i na badanie tomograficzne w lipcu. W lipcu dlatego, że jest szansa, że poprzedni tomograf wykonany zbyt krótko po operacji kłamał... No, zobaczymy... Dziś byłam po wypis szpitalny z zaleceniami na najbliższe miesiące i przy okazji zrobiliśmy sobie w drodze powrotnej piękną wycieczkę... Jak się wyśpię coś może wstawię...
taaa...ciekawe kiedy... na "noc muzeów" jedziemy do Wrocławia... chyba się jednak nie wyśpię , już się odgrażałam, że będę nocą tropić wrocławskie krasnale...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 22/5/2013, 13:15
Wytropiłam ledwie jednego...na mosty nocą nie poszłam, byłam padnięta po całym dniu wystawowym... następnym razem to... zobaczymy...
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 26/5/2013, 10:42
Fionka
co tam "wygrzebałaś" w ogródkowej ziemi jest paskudnie, zimno brrr u mnie nawet chwasty nie rosną
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 27/5/2013, 09:45
No co Ty?? u mnie chwasty to jak głupie...plenią się straszzzznie...
w ogródkowej ziemi to ja mogę tylko zagrzebywać, wygrzebuję na wycieczkach...w takich Szklarach na przykład tydzień temu wygrzebałam opale, nieszlachetne wprawdzie i mniejsze niż ten australijski samorodek, ale zawsze radocha... Trochę je oczyszczę i będą służyć dzieciakom na lekcje ...
a fotki?? zaraz je gdzieś wcisnę...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 28/5/2013, 23:33
Właśnie obejrzałam "Bibliotekarza- Klątwę kielicha Judasza" też wygrzebywali z ziemi...trumnę z Drakulem w środku... Lubie tę wampirzycę, która tam grała...Stana Katic...znana z serialu "Castle" i innych filmów, które dopiero obejrzę... Swoją drogą...zauważyłam, że oglądam filmy ze względu na grających aktorów, aktorki zwłaszcza...jak widzę film z ulubioną aktorką to jestem od razu zainteresowana, jak nie, to musi być fabuła porywająca od pierwszego usłyszenia/spojrzenia... A jak już krytyka się czymś zachwyca znaczy, że nie obejrzę, albo dopiero za jakie dwa lata... jak ucichnie... dziwaczeję z wiekiem...