Kurnik

Nooo...allle Adminka przeniosła...
teraz trzeba w Kurniku wydzielić kąt jaki na posty "od czapy"
a dopiero posprzątane...
sodomia i gomoria...
Przepraszam Babo, że nie pomogłam w sprzątaniu, ale głównie mnie nie było i czasu na zaglądanie malutko...
Dziś juz po kłopotach i odetchnąć mogę z ulgą...
Za jajka dziekuję, jak se przypomnę co my się naużerali z tym jednym kiedyś to mi się robi gorąco...
wiertarką my skorupkę musieli nawiercić (wiertłem 10-tką!!) i spężarką jajko wydmuchać ze środka...

no nie szkodzi , ja zem se tyko tak mowila o sprzontaniu jajkow. TOz nik nie musi u mie w kurniku pracowac , tyle ze bys se kubito jajkow wziela

a kogucik nie pial , tyko tak zaczal, zajaknol sie i przestal. Da mu siem ziokow i kogla mogla znowu dzis i bedzie pial moze od jutra. ALbo mu syn dowali po ogonie i tyle.

KUry majom grzebac i jajka znosic a kogut jes po to zeby pial
nie mogem pozwolic zeby kogut lorganisty z caly wsi najpienkniej pial

a przy tym zdarzeniu z jajkiem co to FIonka mu wiercila dziurme wiertRKOM to ja zem nie byla. To o tym strusim mowisz? Co to jajecznice jak z 24 jajkow sie robi?

No o tym strusim...
o ile pamiętam to jajka tam było tyle, że do półtoralitrowego słoika wlazło, a do zakrętki jakieś 150 ml brakowało...
na dwa razy żeśmy jedli, bo nas było tylko 7 sztuk i nie dali my rady...
strusie to se niezłe jaja robiom...

Fionka napisał:

na dwa razy żeśmy jedli, bo nas było tylko 7 sztuk i nie dali my rady...
strusie to se niezłe jaja robiom...

Czy smaczna jest jajecznica ze strusiego jaja?

Jajko strusie jest takie jakby bardziej wyblakłe od kurzego, smak ma też mniej wyrazisty, ale bardzo się nie różni, może tylko mocniej się ścina, gęściejsze jest.
Na omlet byłoby chyba dobre, z przyprawami i na przykład pieczarkami...pomyślę o tym w tym roku.
Jajka kupujemy od hodowcy strusi, zawsze przed wielkanocą, bo te wydmuszki do ozdoby stołu wielkanocnego służą...
kiedyś dzieciaki chciały włożyć jedną do koszyczka...
samą jedną zdaje się, bo już nic więcej nie chciało się zmieścić...

miałam nawet gdzieś fotki z tego wiercenia, ale zupełnie nie wiem gdzie...

no strusiowe jajca sa smaczne tyle ze wlasnie trzaq ludzi miec w domu duzo zeby bylo komu jesc. My tez kiedys jedli takom jajecznicem , bo somsiad mial strusie ,a el ten somsiad juz siem wyprowadzil do wioski dzie same emeryty zyjom, strusi mu nie pozwolili ze sobom zabrac to nie wiem co siem z nimi stalo.U nas kiedys takie z HOlandii robili we polu i une se zabierali do domu takie strusie jajo, bo tam znowusz podobno cale artystyczne rzemioslo zdobienia takich jajcow jes i za jajca placom bardzo duzo.

Fionka napisał:

Nooo...allle Adminka przeniosła...
teraz trzeba w Kurniku wydzielić kąt jaki na posty "od czapy"
a dopiero posprzątane...
sodomia i gomoria...

Babo, Fionko

każda! Wyspa to jest FORUM, można zakładać dowolne TEMATY:
a więc,
Baba może założyć temat o hodowli strusi, ulubionych zwierzakach, itp.
Fionka specjalistyczne kąciki tematyczne, np. o kamieniach, malowaniu paznokci,
o potrawach, którymi karmi swoje Potwory i Luxusa

No, to do roboty!
ściąga, co i jak: KLIK TUTAJ

Jeszcze jedna sprawa,
na humor-ole z racji amerykańskiego serwera sporo zaglądaczy jest USA,
/trafiają się Rosjanie, Kangury,*) Anglicy i wiele innych/

Babomoże założ jakiś ogólny temat po angielsku, a ja zlinkuję na stronę PORTALU
i główną FORUM z notką: here we speak english

*) z kangurów najmilejsza jezd Baba

Zaprosiłaś mnie Babo na jajca, ale ja swoje własne mam i na inne nie wymienię. Ale jajecznica z trzech strusich to pachnie pokusą.
Jazda Babo do patelni i smaż mi strawę, a jak będzie mi smakować , to mogę w podzięce twoje kury wymacać.

Na pocuntek to kcialam powiedzic , ze gosc w dom - Bog w dom, ale gosc mo siem zachowywac jak gosc. Jak nie kce jajkow lod moich kokoszkow na jajecznicem to nie. Znajdom sie ludzie insze co se wezmom.
Ale goscie moje majom szanowac moje chaupe choc wiejska jes, i mnie tysz, a nie wolac - Babo do smazenia jajkow!!

Jo zem jes wdowka, jak Walek zyl to nawet jemu nie pozwalalam se wolac na mnie : babo do patelni..

A znowusz kury to jes babska robota i nie lubiem jak mie lopce do kurnika wlazom i kury mie straszom.

Jo zem mowila coby do chaupy zachodzil po jajka, a nie mowilam ze mo przyjsc, sionsc i na strawem czekac. Jo zem jes porzondna kubita i samotnym chopom nie gotujem jedzenia

ajusci

Nie lamentuj Babo. Ty wdowa i ja tez wdowiec. Możemy spółkę założyć i razem macać te twoje kokoszki. Ja bym ci przy strusiach pomógł, bo to bydlaki wielkie i jednym kopniakiem mogą delikatną Babę uszkodzić.
To co - sztama ?

a... jak wdowiec to niek bedzie

No to na dobry poczatek, zapraszam do tańca.

no piekna byla piosneczka, mozna se potancyc do niej, nawet jak sie po obejsciu chodzi i gadziny doglada, a podworko zamiata...

a ten chlop z rowerem to dobry chlop - pojechal daleko co by babie kupic nowom kokoszkem - dobry chop - szanowny Mieczyslaw to go moze zna? Berecik mial taki sam jak nosz Lorcyk z somsiedniej wsi ( z Jelopowka un byl) co to za granicem pojechal z naszy wsi coby se troszki zarobic i go teras ni ma.

a no i nieladnie , bo zem nie powdzienkowala za piosneczkem

Dziekujem pieknie

O...i muzycznie się w kurniku zrobiło i w dodatku po linii produkcyjnej...
Kokoszki zadowolone chyba są, zwłaszcza, że ostatki karnawału i podrobić by pora...
oby ino jajków nie pogubiły...

kokoszki to se do fturu gdakaly , wesolo siem zrobilo f kurniku a ze lod samego ranca jajka zbieram - jusz mom ponad 100

To chyba na allegro wystawisz bo kto tyle kupi??
A tam nawet moje kamienie kupują...

ja tej nowocesnej teknologii nie lubiem, wystawie koszyk przed chalupom i jak kto kupi to kupi