Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 17/2/2012, 22:21
Wstyd i wielki jeszcze raz wstyd,mnie ogarniA ,że dzisiaj Świanto Kłota a ja dowiedzia łam się o tym dniu dopiro o 17.oo.
Musiałam kupić Rumu by mi przeszło.Jest oke'y.'
Czarnuch [posiedział i pospał a potem powiedział puśćmnie bo muszem iść moje MYSZY-
[policzyć.
Pytam go a ile ich masz -razem z tymi małymi 11.
Nie zapomnij liczydła,rzeknęłam i poszedło to czarne Dziabelstwo.
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 22/2/2012, 15:12
Fotek Sarabi teraz nie robiłam...chociaż mam chyba takie w zbudowanym iglo...poszukam... ta jest letnia...fotka znaczy, kocica też zresztą...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 29/2/2012, 23:22
Przyszłam pościerać... (nie powiem kurze, bo się Baba dowie i mnie prześwięci) kogutowi?? Pozamiatać znaczy... pazura wkleję, ale nie nadaje się na wiosnę... nie znalazłam opowiedniego tła...
za to może zostawię tutaj jeszcze takie małe słonko z naszej kolekcji??
septaria syderytowa się to nazywa, a kształt zależy od fantazji natury... ma fantazję
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 20/3/2012, 09:40
Wiosna jakby....czy cóś...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 31/7/2012, 10:38
Lato pełną gębą....
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 4/8/2012, 18:06
Fionko
Doniosły wyspowe rekiny, że dziś twoje urodziny
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 7/8/2012, 10:48
Jesteś genialna... bardzo dziękuję piękny filmik... mam na buzi banana od ucha do ucha...
Baba była i się zmyła :)
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 8/8/2012, 12:13
a Fionce siem nalezom calusy , tez dlatego , ze kurze nic nie zrobila , a mogla sie poznecac jak inni ludzie robia
a o ktorej godzinie przychodzi siem tutaj na plotki?
jo mom czas , bo zem Walka pochowala, to zem jes wesola wdowka teras
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 16/8/2012, 10:26
Na całusy łasa jestem, garściami przyjmuję.... widzę Babo, że udało Ci się trafić z powrotem na wyspy... cieszę się, że Cię widzę. Walkowi niech tam ziemia...wiadomo. Na plotki można zawsze, ale ja będę plotkować dopiero od września jak Potwory do szkół wrócą, teraz bywam chwilowo i sporadycznie, a na rancho nadal nie mam netu. Po prawdzie to i tv mi tam nie potrzebne, odwyk od cywilizacji prawdziwy. Czytam, oprawiam fotki z wakacji, maluję ramki, gonię szczurokrety razem z moją kotką, pakuję pietruszkę do słoików (natki bo korzenie te skurczybyki zeżarły całkiem) oganiam się od ślimaków, tnę kamienie ... znaczy pomagam ciąć i znoszę do altany wyszperane w zakamarkach strychu gliniane naczynia...
tyle mam roboty, że chyba się położę...
a...kamyki...takie widziałam na wystawie w Ratuszu podczas XV LLA
Admin admin
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 18/8/2012, 10:44
Fionka napisał:
Na plotki można zawsze, ale ja będę plotkować dopiero od września jak Potwory do szkół wrócą, teraz bywam chwilowo i sporadycznie, a na rancho nadal nie mam netu. Po prawdzie to i tv mi tam nie potrzebne, odwyk od cywilizacji prawdziwy.
tyle mam roboty, że chyba się położę...
No, jak chce bez cywilizacji, to roboty huk, wszystko samemu trzeba robić
PS, może w przyszłym roku, w urlopowej porze, wolnym krokiem doczłapiesz w moje okolice, i poleżysz na dowolnie wybranym boku
Baba była i się zmyła :)
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 20/8/2012, 13:56
wyspy odnalazlam , bo mi sie w spadku po Walku lodka dostala
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 23/8/2012, 10:58
Z silnikiem chociaż ta łódka?? czy na pagajach trzeba?? tężyznę fizyczną wyrabiać?? rety...jak sobie przypomnę bąble na dłoniach i odciski od wioseł... dobrze jak tej cywilizacji trochę jest w zasięgu...
Admin napisał:
PS, może w przyszłym roku, w urlopowej porze, wolnym krokiem doczłapiesz w moje okolice, i poleżysz na dowolnie wybranym boku
a z przyjemnością, z tym, że nawigacja mnie tylko do wysp doprowadziła ... jakiegoś GPS-a musisz podesłać... to wolnym krokiem jakoś może doczłapię ... zdradzasz moje incogutto ?
rozumiem, że spędzam urlopy w Twoich okolicach?? no to zazdraszczam...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 24/8/2012, 10:48
Prawdziwy taras królewski, można spędzać czas w otoczeniu króli...za królowe nie ręczę...
nasza kocica była zadziwiona tymi odwiedzinami ...
Pora na kawę ... ?
Baba była i się zmyła :)
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 26/8/2012, 02:00
takom kawem z mordeczkom usmiechnieta to bym sprobowala... poczekam na Fionke
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 31/8/2012, 21:16
Od poniedziałku będę stacjonować już w zasięgu netu, więc ta kawa jak najbardziej ... pewnie mi się taka nie uda, ale się postaram... Przyjechałam porobić ostatnie zakupy, pozałatwiać urzędowe sprawy... W moim urzędzie miasta siedzą same przyzwoite biurwy, uprzejme i uczynne...świat się zmienia na lepsze. Na kuponie z automatu wymalowałam uśmiech taki jaki jest na tej powyższej kawie i wrzuciłam im do stosownej urny. Nie tylko biurwy, petenci też....dziś w sektorze, gdzie załatwiałam swoje sprawy ( 32 osoby przede mną czekały na te 4 okienka, a szło powoli) jedna z petentek spostrzegła błędy w swoim formularzu i stwierdziła, że dziś już nie zdąży wszystkiego pozałatwiać, pomartwiła się trochę, ja razem z nią, bo młodsza ode mnie z dychę, więc prorokowałam Jej mniejsze dzieci niż moje (dzieci pozbawione obiadu przez natłok petentów w urzędzie)... dała mi swój numerek i przeskoczyłam te już wtedy 24 osoby dzielące mnie od okienka. Kocham Ją ... swój numerek dałam innej pani, która swoje miejsce grzała jeszcze o 15 numerków za mną... niech żyje uprzejmość petentów, w biurze pełnym uprzejmych urzędniczek... A właśnie...uprzejmość urzędniczki polegała na wdarciu się do internetowej ewidencji i posprawdzanie wszelkich danych jakie raczyłam nabazgrać na swoim formularzu...w kiosku internetowym zadekował się bowiem młodzieniec, który spisywał pół księgi z kodami...i nie mogłam sama się sprawdzić. Niech żyją uprzejme urzędniczki... W ZUS-ie (nastawiłam się na godziny oczekiwania) załatwiono mnie w pięć minut, Pani Urzędniczka przyjęła mój wniosek, machnęła ręką na przekroczoną datę, lekceważąco potraktowała moje ustne oświadczenie, że w międzyczasie nastąpiła zmiana dowodu osobistego i nie kazała mi niczego oświadczać na piśmie upewniając się wpierw, że zrobiłam odpowiednie sprostowanie w UM. Po odbiór wnioskowanego zaświadczenia mam się zgłosić w poniedziałek, jeszcze mnie ponoć zawiadomią telefonicznie o której godzinie. Nie uwierzę do poniedziałku. W US poszło mi równie gładko, choć to przecież koniec miesiąca... zresztą nie wiem co mnie podkusiło dzisiaj to wszystko załatwiać, mogłam z tydzień temu, byłam przecież w domu...ech...blandyna.. jednym słowem miałam dzisiaj dzień cudów, co w moim mieście nie jest taką znowu dziwną przypadłością... czego i Wam życzę...
a...po tym wszystkim boli mnie pięta i na kiermasz dożynkowy nie poszłam, ale może do jutra ozdrowieję...
Baba była i się zmyła :)
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 2/9/2012, 00:21
a u mnie natlok prac - przeprowadzka, lekcji sie nazbieralo przez te przeprowadzke wiec bedzie trudno
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 3/9/2012, 00:54
Odezwij się koniecznie jak już będziesz po przeprowadzce... trzeba było w wakacje to by nie było zaległości w lekcjach...
Ja ozdrowiałam na tyle, że przy pomocy Luxusowego ciągnika (ciągał mnie po wszystkich stoiskach) zwiedziłam aleje dożynkowe ... fotki jakieś wyszły, jak znajdę chwilę pokażę. Gagatka znalazłam, fotki mam w aparacie, jeszcze nie oglądałam, więc nie wiem co z nich wyszło... Luxus wyciął mi z kawałka chryzoprazu nieregularny wisior, teraz będzie polerowany, może do Bożego Narodzenia skończy co daj Boże enter, bo na rancho teraz tylko na weekendy będziemy jeździć... Rany...jak ja nie lubię września...
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 3/9/2012, 18:39
Zrobiłam sobie fluorytowy wisiorek... muszę jeszcze zainwestować w łańcuszek, bo wszystkie zużyłam do innych błyskotek...
za dwa tygodnie wystawa i giełda minerałów, skamieniałości i wyrobów jubilerskich... zbieram kasę na zakupy...
Baba była i się zmyła :)
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 8/9/2012, 02:28
taaa, trzeba bylo , pobozne zyczenia. Jak sie mieszkanie znajdzie do wynajecia to trzeba lapac , bo ktos inny se wynajmie i sie obudzisz z reka w nocniku. Idealnie to sie zdarza na filmie. A wakacje dopiero w grudniu , nie czekalabym bo byloby za goraca zeby w tym poprzednim domu wuytrzymac a i kosztowal o wiele wiecej i w ogole jest wiele roznic pomiedzy tamtym w tym na lepsze
Fionka specjalistka nie tylko od kawy
Temat: Re: Na tarasie, pod palemką... 12/9/2012, 00:47
spać dziś nie pójdę czy co?? nie wyłączajcie adnotacji