Starość to gówniana sprawa

Starość to gówniana sprawa

Anna Mucha nie boi się mówić tego, co myśli, przez co jej wypowiedzi często wzbudzają wiele kontrowersji. W ostatnim wywiadzie, udzielonym Piotrowi Najsztubowi, aktorka podzieliła się swoją opinią na temat starości. Czy jej wyznanie wywołają oburzenie?

Zgadzam się z Marią Czubaszek, że nie ma czegoś takiego jak piękne starzenie się. Starość to gówniana sprawa - wyznała 32-letnia aktorka.

KLIK TUTAJ

zgadzam się że starość to gówniana sprawa.znalazłem kilka forum , tragedia jedzenie spanie siedzenie na forum żeby napisać że ide spać, ide jeść idę poleżeć nic wiecej ich nie interesuje. a jeszcze polityka i w kólko to samo.

bebiko napisał:

zgadzam się że starość to gówniana sprawa.znalazłem kilka forum , tragedia jedzenie spanie siedzenie na forum żeby napisać  że ide spać, ide jeść idę poleżeć nic wiecej ich nie interesuje. a jeszcze polityka i w kólko to samo.  

Też kiedyś będziesz stary ramol      

hehe dobre dziadki giercają

a ty adminie jesteś stara czy młoda???

Starość mamy wyłącznie w głowie, są starzy młodzi wiekiem i młodzi emeryci. Wszystko zależy od tego co nam w duszy gra. Pozdrawiam metrykalne staruszki i staruszków, jeszcze pokażemy co potrafimy .

"Starość mamy wyłącznie w głowie, są starzy młodzi wiekiem i młodzi emeryci. Wszystko zależy od tego co nam w duszy gra. Pozdrawiam metrykalne staruszki i staruszków, jeszcze pokażemy co potrafimy "

co pokażesz?

stach napisał:

co pokażesz?

Pokazuję Ciekawe, że nie pytasz co potrafię

Kicia napisał:

Starość mamy wyłącznie w głowie, są starzy młodzi wiekiem i młodzi emeryci. Wszystko zależy od tego co nam w duszy gra. Pozdrawiam metrykalne staruszki i staruszków, jeszcze pokażemy co potrafimy .

Starość jest nie tylko w głowie, ale na głowie też, przerzedzony siwy włos
i inne takie tam bruzdy, bruzdki. A co niby starszaki potrafią i pokażą?
Potrafią narzekać na niskie emerytury, zdrowie, rząd, źle wychowaną młodzież /a kto ją wychował? krasnoludki?/
Jeśli ktoś żył jak żył, to nie można oczekiwać, że raptem na starośc zostanie geniuszem.

Wypowiadasz się w imieniu metrykalnych staruszków;
a co starszaki potrafią i co pokażą?
Stachowi pokazałaś jęzor

Internet ma tę dobrą stronę, że nie trzeba zdradzać daty urodzenia.
Niektórzy podają rok urodzenia;
mam wrażenie, że chcą w ten sposób wymusić respekt i szacunek, li tylko, za bagaż lat.

Admin napisał:

Starość jest nie tylko w głowie, ale na głowie też, przerzedzony siwy włos
i inne takie tam bruzdy, bruzdki. A co niby starszaki potrafią i pokażą?
Potrafią narzekać na niskie emerytury, zdrowie, rząd, źle wychowaną młodzież /a kto ją wychował? krasnoludki?/
Jeśli ktoś żył jak żył, to nie można oczekiwać, że raptem na starośc zostanie geniuszem.

Wypowiadasz się w imieniu metrykalnych staruszków;
a co starszaki potrafią i co pokażą?
Stachowi pokazałaś jęzor

Internet ma tę dobrą stronę, że nie trzeba zdradzać daty urodzenia.
Niektórzy podają rok urodzenia;
mam wrażenie, że chcą w ten sposób wymusić respekt i szacunek, li tylko, za bagaż lat.

Starość na głowie widziałam u koleżanek na studiach, które z różnych przyczyn posiwiały w wieku dwudziestu paru lat. Bruzdy i bruzdki to oznaka wieku i pewnie trochę trybu życia, często himalaiści mają zniszczone ciężkimi warunkami klimatycznymi twarze. Nie o zewnętrzne atrybuty mi chodziło, ale o stan ducha. Można być w latach ale młodym duchem. Żyć intensywnie, uczyć się, uprawiać dozwolone sporty, być przydatnym. Można być młodym metryką a starym z usposobienia. Takim leniwym młodzieniaszkiem z ogolona główką, piwkiem w łapce i rozwalonym przed telewizorem.
Nie chce dyskutować o konflikcie pokoleń i licytacji kto co potrafi i pokaże, daleka jestem od tego. Co do jęzora to uważam, że Stach odezwał się niegrzecznie stąd i moja reakcja. Szacunek za bagaż lat? Nie przyszło mi to do głowy, myślę, że mamy inne bagaże warte szacunku bez względu na aktualny wiek.
PS
Nie wiedziałam, że narzekam Tytuł wątku jest wielkim narzekaniem, ale nie mój ci on jest.

Kicia napisał:

Nie o zewnętrzne atrybuty mi chodziło, ale o stan ducha. Można być w latach ale młodym duchem. Żyć intensywnie, uczyć się, uprawiać dozwolone sporty, być przydatnym. Można być młodym metryką a starym z usposobienia. Takim leniwym młodzieniaszkiem z ogolona główką, piwkiem w łapce i rozwalonym przed telewizorem.
Nie chce dyskutować o konflikcie pokoleń i licytacji kto co potrafi i pokaże, daleka jestem od tego. Co do jęzora to uważam, że Stach odezwał się niegrzecznie stąd i moja reakcja. Szacunek za bagaż lat? Nie przyszło mi to do głowy, myślę, że mamy inne bagaże warte szacunku bez względu na aktualny wiek.
PS
Nie wiedziałam, że narzekam Tytuł wątku jest wielkim narzekaniem, ale nie mój ci on jest.

Niestety, starość to pewne ograniczenia, i przydatność też mniejsza.
Zostaje pogodzenie się z upływem czasu, bo na to nie ma sposobu.

Dlaczego nie rozmawiać o konflikcie pokoleń, kiedy to jest takie oczywiste.
Każde pokolenie ma swój okres życiowej prosperity i nie lubi kiedy starsi,
niekoniecznie ci najmądrzejsi, wtrącają swoje 3 grosze
czyniąc to w sposób nie znoszący sprzeciwu, bo przecież mają życiowe doświadczenie
ale często kompletnie nie rozumieją, że to dawne doświadczenie nijak się ma
do aktualnych realiów.

Stach zadał pytanie "co pokażesz"; moim zdaniem nie było to niegrzeczne.
Na forum KSC zwrócono się do mnie per 'czubku', i jakoś oburzenia nie było.

Tytuł wątku wzięty z wypowiedzi A. Muchy, młodej osoby.
Młodych śmieszą "nara, hejka, pozdro" w ustach starszych osób.

Sorry, myślałam, że to forum dla staruszków. Konflikty pokoleń zostawiłam w zamierzchłej przeszłości, główni aktorzy już nie żyją. Jeżeli jednak to nie jest forum dla seniorów, to bardzo przepraszam i spadam. Hejka i nara nie są z mojej bajki, podobnie jak pouczania, za duża już jestem. Przepraszam, już mnie nie ma .

Kicia napisał:

Sorry, myślałam, że to forum dla staruszków. Konflikty pokoleń zostawiłam w zamierzchłej przeszłości, główni aktorzy już nie żyją. Jeżeli jednak to nie jest forum dla seniorów, to bardzo przepraszam i spadam. Hejka i nara nie są z mojej bajki, podobnie jak pouczania, za duża już jestem. Przepraszam, już mnie nie ma .

Sorry zamiast przepraszam,
anglistykę studiowałaś? a może chcesz być taka, do przodu?
/sorry jest z tej samej beczki co nara, hejka

Piszesz wyświechtane frazesy o tym,
że starość to nie wygląd tylko stan ducha.
Zdaje się, że ten twój duch przekroczyl już granicę starości,
bo, gdyby młody był, to by nie zastanawiał się nad tym,
dla kogo jest to forum.
Starszak młody duchem takich pytań nie zadaje.
Poczułaś się dotknięta retorycznym pytaniem Stacha,
czyli umocowałaś swego ducha na cokole starości.
Dajesz do zrozumienia, że w latach jesteś zaawansowana,
i czas nauki masz z sobą; podobno niektórzy uczą się do końca.
Ale ty jesteś już duża.
No... taka starsza, poważna "dziewczynka" bez poczucia humoru.

Zabawne jest twoje przepraszam, co? nie tak zrobiłaś.
Ach, pomyliłaś adres - nie ma napisu: forum dla seniora.

Dobitnie zaznaczasz, że pouczenia nie z twojej bajki,
ale z pokorą je znosisz w KSC.

Cytat :

Bardzo proszę wszystkie kolejne posty skracać do minimum wymaganego regulaminem forum.

Dalszej dyskusji nie przewiduję.

Ciekawi mnie skąd masz pewność,
że na twoim forumseniorum piszą wyłącznie seniorzy?
tego w KSC starszak nie napisał:

Cytat :

Boję się starszych ludzi i nigdy pierwsza nie zaryzykuję rozmowy. Są przykrzy , obrażają i czerpią z tego jakąś dziką satysfakcję. I to nie tylko w Niemczech! U nas też. I to nie tylko obłożnie chorzy. Nawet na zakupach czy na ulicy też lepiej do nich nie pochodzić.

Czasem zaglądam do KSC i mam mieszane uczucia i wrażenie
że piszą tam obrażalskie nadęte starszaki,
które wszystko wiedzą najlepiej

To może odpowiem w punktach:
Studiowałam anglistykę.
Wydaje mi się, że to Ty nie masz poczucia humoru.
Masz za to łatwość robienia przykrości i obrażania innych.
Czy jesteś pewna, że chcesz aby ktoś tu przychodził i pisał?
Jeżeli nie to napisz otwartym tekstem.
Pozdrawiam

Kicia napisał:

To może odpowiem w punktach:
Studiowałam anglistykę.
Wydaje mi się, że to Ty nie masz poczucia humoru.
Masz za to łatwość robienia przykrości i obrażania innych.
Czy jesteś pewna, że chcesz aby ktoś tu przychodził i pisał?
Jeżeli nie to napisz otwartym tekstem.
Pozdrawiam

Łomatko, jeszcze jedna przewrażliwiona

Może w punktach wypiszesz w jaki sposób zrobiłam tobie przykrość
oraz obraziłam, bo jakoś mi trudno doszukać się tej mojej łatwości
w obrażaniu i robieniu przykrości.

Każdy może pisać na humor-ole,
byle by miał chociaż odrobinę poczucia humoru.

Jeśli masz ochotę to pisz, jeśli nie, to wolna wola.

W twoim KSC jest słodko i miodnie,
ale trudno nazwać humorem taki tekst; raczej zawiść i złośliwość:

Cytat :

Tym bardziej, że troskliwość o jakość okazuje stara wyjadaczka i znany troll - malagenia, Czarny Bez, Alice i jeszcze 10 innych zbanowanych,
obszczekująca nasze forum i naszych userów na swoim badziewiu
humor ole.
Ambitna kobietka. Jak zwykle do czasu.

Jaka jambitna! strażniczka od straszenia trollami. No... nie uchodzi.

Lepie być znanym trollem,
niż stetryczałym ramolem.

Admin napisał:

Może w punktach wypiszesz w jaki sposób zrobiłam tobie przykrość
W twoim KSC jest słodko i miodnie,
ale trudno nazwać humorem taki tekst; raczej zawiść i złośliwość:

Cytat :

Tym bardziej, że troskliwość o jakość okazuje stara wyjadaczka i znany troll - malagenia, Czarny Bez, Alice i jeszcze 10 innych zbanowanych,
obszczekująca nasze forum i naszych userów na swoim badziewiu
humor ole.
Ambitna kobietka. Jak zwykle do czasu.

Jaka jambitna! strażniczka od straszenia trollami. No... nie uchodzi.

Lepie być znanym trollem,
niż stetryczałym ramolem.

Odnoszę wrażenie, że obciążasz mnie swoimi negatywnymi doświadczeniami z innego forum, nie wiem o co chodzi i co to ma ze mną wspólnego. Gdzieś tu czytałam apel administracji aby nie przenosić animozji z innych miejsc, ale pewnie coś pokręciłam.
Masz chyba dzisiaj zły humor, ale to minie

Kicia napisał:

Odnoszę wrażenie, że obciążasz mnie swoimi negatywnymi doświadczeniami z innego forum, nie wiem o co chodzi i co to ma ze mną wspólnego.

Daj spokój z tym personalnym odbiorem, niczym ciebie nie obciążam!
Kolejny raz omijasz konkretne pytania, nie odpowiadasz na nie,
wymyślasz jakieś nowe powody.

Mój subiektywny ogląd KSC jest raczej humorystyczny,
bo jak inaczej traktować napuszonych starszaków
przeczulonych na punkcie własnego ego.
Często przykrym objawem wielu starszaków jest kompletne zakręcenie;
klepanie trzy po trzy, brak skupienia o czym rozmowa idzie.
Zbaczanie tematyczne, przeskoki, niespójność myśli,
mogą być objawem starczej demencji.


I na litość boską nie bierz tego do siebie.

Cytat :

Gdzieś tu czytałam apel administracji aby nie przenosić animozji z innych miejsc, ale pewnie coś pokręciłam.

Jakie tam animozje, raczej przykłady zgredliwej, napuszonej starości,
która czyni heroiczne wysiłki zaistnienia.

Cytat :

Masz chyba dzisiaj zły humor, ale to minie

Humoru mi nie brakuje.
Jest świetnym lekiem na marności świata od młodości do starości.

Jeśli uważasz, że starość jest taka wspaniała, pełna inwencji
to podaj jakieś budujące przykłady.

Starość ma wiele zalet. Jest się wreszcie wolnym człowiekiem, zegarek może iść w kąt. Można robić na co się ma tylko ochotę, żadnych obowiązków. Dzieci odchowane poza domem, wreszcie cały czas tylko dla mnie. Genialna sprawa. Można wstać koło południa, gotować albo nie gotować, iść na spacer, na gimnastykę, połazić po sklepach, nikt wreszcie niczego już nie wymaga i nie chce. Cudowny czas. Mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywało, ale dbając o siebie myślę, że będzie w miarę przyzwoite. Czytam i czytam sterty książek odkładanych od lat na ta okazję emerytalną, wreszcie mam czas, a jak się zaczytam do wczesnego świtu to też nie będzie dziury w niebie. Nie wiem dlaczego ktoś uważa, ze starość jest gówniana. To pewnie kwestia priorytetu, pani Mucha, gwiazdka od siedmiu boleści, na starość będzie zdegustowana babą, bo z jej talentem nikt do ról charakterystycznych nie zaangażuje. Są ludzie dla których wygląd zewnętrzny jest miarą sukcesu i jedynym osiągnięciem. Dla innych wiek, jeżeli zdrowie dopisuje, nie ma większego znaczenia. Ja żyję pełnią życia i jest mi dobrze tak jak jest.

Kicia napisał:

Starość ma wiele zalet. Jest się wreszcie wolnym człowiekiem, zegarek może iść w kąt. Można robić na co się ma tylko ochotę, żadnych obowiązków. Dzieci odchowane poza domem, wreszcie cały czas tylko dla mnie. Genialna sprawa. Można wstać koło południa, gotować albo nie gotować, iść na spacer, na gimnastykę, połazić po sklepach, nikt wreszcie niczego już nie wymaga i nie chce. Cudowny czas. Mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywało, ale dbając o siebie myślę, że będzie w miarę przyzwoite. Czytam i czytam sterty książek odkładanych od lat na ta okazję emerytalną, wreszcie mam czas, a jak się zaczytam do wczesnego świtu to też nie będzie dziury w niebie.

Zawsze czułam się wolnym człowiekiem.
Czytam; na bieżąco, nie mam zwyczaju odkładania na potem.
Nie lubię wylegiwania się w betach, łażenia po sklepach, nic nierobienia.
Co z tej sterty czytasz aktualnie?

Cytat :

Nie wiem dlaczego ktoś uważa, ze starość jest gówniana. To pewnie kwestia priorytetu, pani Mucha, gwiazdka od siedmiu boleści, na starość będzie zdegustowana babą, bo z jej talentem nikt do ról charakterystycznych nie zaangażuje. Są ludzie dla których wygląd zewnętrzny jest miarą sukcesu i jedynym osiągnięciem. Dla innych wiek, jeżeli zdrowie dopisuje, nie ma większego znaczenia. Ja żyję pełnią życia i jest mi dobrze tak jak jest.

Po co ta złośliwość pod adresem A. Muchy? coś niecoś osiągnęła, a ma dopiero 33 lata.
Sympatyczna, niegłupia młoda kobieta.
Ponadto, w swojej wypowiedzi powołała się na Marię Czubaszek:

A. Mucha napisał:

Zgadzam się z Marią Czubaszek, że nie ma czegoś takiego jak piękne starzenie się.

więc ta twoja ocena uderza w M. Czubaszek, która z racji swego wieku coś wie o starości.

Czytałaś "Każdy szczyt ma swój Czubaszek"




Powiadasz, że żyjesz pełnią życia.
Twoja pełnia życia to brak obowiązków. Hmm...

Żyję jak potrafię najlepiej i lubię siebie, uśmiechniętą staruszkę. Widzę, że nie podoba Ci się mój sposób życia, ale najważniejsze, że ja się z nim dobrze czuję, to moje życie, nikogo nie namawiam. Namawiam jedynie na pielęgnowanie pogodnego usposobienia, dużo prościej z nim.
Uważam, że pani Mucha jest słabą aktorką jeżeli można w jej przypadku mówić o aktorstwie, wolno mi mieć zdanie na jej temat, to że uważasz je za złośliwość to trudno. Może jest inteligenta ale to chyba nie wystarczy do bycia gwiazdą.
Czytam Sekretną księgę Dantego, miła pozycja dla miłośników Boskiej Komedii.
Bieganie po sklepach w moim wydaniu to trasa po księgarniach, nie kupuję ciuchów, jedzenie też w niewielkiej ilości, lubię wpaść do dobrej perfumerii żeby powąchać coś mile pachnącego. Poza bieganiem, kilka razy w tygodniu pływam, a zimną jeżdżę na nartach, jak się zmęczę to lubię dłużej pospać. Wstawanie o 6-tej rano do pracy było dla mnie uciążliwe. Mam nadzieję, że w miarę upływu czasu poprawisz swoje wyobrażenie o mnie, a jak nie no to cóż .

Kicia napisał:

Żyję jak potrafię najlepiej i lubię siebie, uśmiechniętą staruszkę. Widzę, że nie podoba Ci się mój sposób życia, ale najważniejsze, że ja się z nim dobrze czuję, to moje życie, nikogo nie namawiam. Namawiam jedynie na pielęgnowanie pogodnego usposobienia, dużo prościej z nim.


Mam nadzieję, że w miarę upływu czasu poprawisz swoje wyobrażenie o mnie, a jak nie no to cóż .

Jesteś jakaś przewrażliwiona,
ogólnie temat jest o starości i nie jest miarą mojego wyobrażenia o tobie.
Starość dla niektórych jest jak tarcza.
Rozumiem jakieś przywileje ze starością związane,
ale stawiane się w gronie uśmiechniętych staruszek
uważam za wykluczenie z normalnego życia.

Od kiedy można się zaliczyć do grona staruszek?