ja niczego nie chce tlumaczyc tylko odpowiadalam komus kto twierdzil ze zeby wiedziac co jest napiane w obcym jezyku to wystarczy uzyc Googla. Poczytaj sobie powyzej kto te pierdoly powypisywal. WIdizalam kjiedys tekst tlumaczony przez anglika z angielskiego na polski wlasnie z uzyciem googla. Nie wiadomo bylo o co chodzilo.
A mojego tlumaczenia sie nie czepiaj , bo tlumaczenie bylo dobre, tylko ze to byl email od oszusta.
ja się nie czepiam tamtego TWOJEGO (dobrze teraz??) tłumaczenia tylko wspominam czule odległe czasy...
od wielu miesięcy koresponduję za pomocą tłumacza google z niemieckimi geoturystami... takie kwiatki wychodzą, że klękajcie narody, ale dogadać się można na tyle, żeby ustalać, terminy, miejsca spotkań, zakres wycieczek i towarzyskie pierdoły, może nie bardzo gramatycznie, ale za to zabawnie... Oni kochają rosyjski na przykład i na miejscu gadaliśmy на русском языке... bardzo poprawnie... sprawdziłam se...
Jak w temacie czyli dobry wieczór - dobranoc... umyłam dziś okna u Taty, jutro jadę na rancho... pewnie jutro nie uda mi się nawet kliknąć myszką, a nawet jakby to bez przyjemności, ręce mnie odpadną od roboty... Kto wymyślił takie wielkie sprzątania w środku wiosennej zimy?? żeby go tak... wampir dopadł... właśnie obejrzałam "Zmierzch"