humor-ole
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


humor-ole
 
RejestracjaZalogujPortal*IndeksLatest images

 

 Ludziom trza pomagac

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość
Anonymous



Ludziom trza pomagac Empty
PisanieTemat: Ludziom trza pomagac   Ludziom trza pomagac Icon_minitime15/9/2008, 14:32

Swietny kacik ten taki rodzinny , bo to jasne, ze ludziom trza pomagac ile wlezie , czy chca, czy nie chca .
Pomagajac ludziom rozladowujemy nagromadzona energie , a opadlszy z sil odczuwamy zadowolenie ,
ze bez nas nie dali by sobie rady, no i ze jestesmy tacy w porzadku , spokojnie zasypiamy.
Powrót do góry Go down
Fionka
specjalistka nie tylko od kawy
Fionka



Ludziom trza pomagac Empty
PisanieTemat: Re: Ludziom trza pomagac   Ludziom trza pomagac Icon_minitime15/9/2008, 16:23

To mówisz, że takich wszechwiedzących trza udawać co to niby wszystko wiedzą lepiej a jak nie wiedzą to sami zbawienne teorie wymyślą?
To udawajta...
Czy chcą czy nie chą powiadasz??
Ja chcę..
No dobra..
Nurtuje mnie taki temat...mam w domu dyslektyka, marnie czyta, skupia się na literowaniu wyrazów a nie na treści, w rezultacie żeby zrozumieć tekst musi się najpierw nauczyć go czytać i dopiero wtedy skupia się na wiadomościach w nim zawartych.
Zajmuje Mu to czasu za wiele, nie wystarcza już na inne lekcje, więc postanowiłam znaleźć jakąś pomoc.
Wcale nie wspominam, że dotąd męczyłam Go sama nie mając żadnych absolutnie predyspozycji pedagogicznych.
Zaprosiłam do domu Panią z takiej szkoły szybkiego czytania i zapamiętywania...
całkiem fajne metody pokazała, ale kilka rzeczy wcale mi sie nie spodobało...
1. to nie jest tradycyjne nauczanie, raczej samokształcenie w domu, codzienne ćwiczenia...
2. cena 120 PLN/miesiecznie
3. Konsultacje z trenerem raz miesiącu + według potrzeb przez internet (skype)
4. Umowa
5. brak możliwości przerwania nauki po np. pół roku jeśli nie będzie przynosić rezultatów, czyli płacic trzeba do końca (2 lata)
i teraz wyjaśnię mój punkt widzenia...
Cwiczenie z dyslektykiem, który szybko sie zniecheca i nie umie na niczym skupić uwagi na dłużej niż 15 minut to jest męka niewyobrażalna.
Za tę mękę mam płacić 120 zeta co miesiąc komuś, kto tylko sprawdzi Jego wyniki a ćwiczyć mam ja, to komu sie ta kasa w koncu należy??
moja "klasa lekcyjna" oświetlenie, ogrzewanie i przybory a kasa dla nich? nie ma...za internet też ja płacę...
Za te 120 złotych ma dostać 6 zeszytów ćwiczeń, w każdym po 10 lekcji...w pierwszym 7, widziałam na własne oczy bo jedną taką broszurkę miałam przed oczami...
Konsultacje z trenerem...a kto mi zagwarantuje, że trener będzie miał czas akurat wtedy kiedy uczeń ma nagłą potrzebę kontaktu..?
a jak mówimy o gwarancjach to umowa nie jest ze szkołą a jedynie z bankiem o kasę, tzn podpisuje się z bankiem umowę o kredyt. Oni daja szkole kasę a my ją spłacamy w ratach bankowi.
Ja bym to wolała zapłacić gotówką a umowę zawrzeć ze szkołą o naukę i pomoce naukowe...ale nic z tego, Pani stanowczo zapowiedziała, że negocjować umowy nie można i się nie praktykuje takich rzeczy...
Ja kredytu nie potrzebuję , więc sprawa upadła całkiem na płaski dziób.
Pytaliśmy Panią o kontakt z jakimiś osobami,których dzieci już skorzystały z takiego kursu bo chcielibyśmy zasięgnąć opinii...no i na to Pani odpowiedziała, że oni takich rejestrów nie prowadzą a opinie możemy poczytać na stronie internetowej...
Znając internet od lat kilku sama dobrze wiem kto może tam opinie pisać, więc odpuściłam sobie...
A..jeszcze jedno, czytałam o szybkim czytaniu i doczytałam się, że tam uczniowie muszą czytać w miarę dobrze, żeby przejść taki kurs, tu nie było, żadnych kwalifikacji, zrobiła wprawdzie test , wyszedł słabiutko, ale nawet okiem nie mrugnęła, w końcu Jej chyba płacą od ilości zawartych umów a nie od osiągnięć uczniów....
Zrobiła nam jednym słowem regularne pranie mózgu, ale jesteśmy odporni...

W rezultacie muszę poszukać chyba korepetytorów z najtrudniejszych dla mojego chłopaczyska przedmiotów, ale chociaż będzie to bardziej kosztowne to nauczyciel przyjdzie do domu i będzie kontrolował Jego pracę i wyniki...
a ja będę spokojniejsza, bo nie czarujmy się , moja wiedza nie sięga niekiedy poziomowi matematyki gimnazjalnej i sama nie dam rady pomóc...
I co Wy na to??
Wiecie może o jakiejś innej szkole trenowania pamięci i ogólnego dokształcania dyslektyków?
Pomocyyyyy!!!!!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous



Ludziom trza pomagac Empty
PisanieTemat: Re: Ludziom trza pomagac   Ludziom trza pomagac Icon_minitime15/9/2008, 23:06

no ba !
jasne !!
jo zem miol prolbem ze mojom ratoroslom ,
ni we zomp ni kciol siem naucyc cytac ,
a zadna skola mu ni pomagala, a naucyciele siem
go bali i dobze ...
tom go psypilnowol ras jak se poset do wychotka,
zaparlem dzwicki i zem powiedziol:
- suchej no ty cfoku, tam na gwozdziu som pociente gazety,
jo znom tresc syckich co zostaly , tak winc jak mnie ni powis co
tam napisane , to cie muchy zezrom do rana we tej wygódce ...
no...

jesce wicorem spiwol lepij jak elektryk na SB :D
a i we skupieniu wychodek pomago , ajusci
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ludziom trza pomagac Empty
PisanieTemat: Re: Ludziom trza pomagac   Ludziom trza pomagac Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Ludziom trza pomagac
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
humor-ole :: SPOŁECZEŃSTWO :: Rodzina-
Skocz do: