Tradycje i zwyczaje , nasze i innych ludzi

[IMG=https://2img.net/r/ihimizer/img222/9812/lepkimalych.jpg][/IMG]


dopiero sie dwa wylengly

ten jeden wiekszy kurcacek ma juz trzeci dzien , drugi wylagl sie dzis
roznica ich wielkosci jest duza, nie?

[IMG=https://2img.net/r/ihimizer/img413/2430/niedopierzone.jpg][/IMG]

jusz mom tszy kurcacki

z lysymi lepkami
jak bedem miala wincy czasu to wklejem nowe zdjencia
ajusci

a moje kurcaki nie bedom takie wyzolkle, tyko zieluno niebieskie s bordowym logunem a niektore co majom gena zmutowanego to bedom mialy zoltawo pomarajcowe brzuski , a insze co gena nie majom bedom jak sie nalezy mialy brzuski bordowo zielunkaww

moje kurcaki nie zolknom

No i co z tymi kurcakami ? rosnom?? jaki rosół to z nik bedzie na świenta? albo jajka na Wielkanoc??

Jakiś mam taki nastrój kulinarny....
Napisz Babo co tam u Ciebie bo nie możemy jakoś na siebie trafić w... innych miejscach...

To już wiosnę kury czują?
Mają młode już 3 tygodnie, jak teraz wyglądają?

ano nie bylo mie nigdzie bo ani casu zem nie miala ani internetu bo organista zamknal pokoj na plebanii dzie ksionc mo komputer bo tam walizeckem z loplatkami czyma a krzesny co kazde drzwi umi otworzyc pijany lezy
ajusci
a kury mie rosnom , jusz oczka otworzyli i kwilom na cale dzioby i zem zdjencia zrobila to muszem wprowadzic do komputera i pokazem

a jedno jajecko sie nie otworzylo to mogem sprzedac , bo jesce swieze

i kury tez bede sprzedawac tyko se trzeba na moje wyspe po nie przyplynonc
ajusci

Baba napisał:

zem nie miala ani internetu bo organista zamknal pokoj na plebanii

Babo ja se tak myślę co może jakom fundacje założe
i bende zbierac piniondze na jenternet dla ciebie.
Tera se różne ludzie zakładojom fundacje dla ratowania zwiezont, ludziow
i co im sie jeszcze wymyśli
i se dobrze całkiem żyjom ze takiej fundacji.

Cytat :

jedno jajecko sie nie otworzylo to mogem sprzedac , bo jesce swieze

Ja tam za bardzo nie wierze co ono jezd świeże

Cytat :

kury tez bede sprzedawac

Se bym jakom kure kupiła, ale takom co złote jajki znosi

O gęsi co złote jaja znosi tom słyszała, ale o kurze nie...
są takie??
przetestować najpierw trzeba , bo to może jaka przedświąteczna ściema...
Na skrzynkę, na telefon dostaję już takie wieści, że mmultimilionerką jestem, tylko czemu nie chcę wysłac esemesa... ??
Pamiętasz Babo jak my odpisywały jedemu takiemu co mi pisał, żem miliona wygrała...??
tera takich mam więcej i też im piszę, potrąćcie sobie z tego miliona co tam potrzeba, a resztę mi przyślijta...jakoś qrna nie przysyłają...

URL=https://2img.net/r/ihimizer/i/3tygodniowepitoszki.jpg/][/URL]

Ano widzem ze nas Administrsacyja podglonda
Walek nadal robi choinki - artystom jes - godo
se bedzie sprzedawac choinki do Cepelii - godo
zarobi se - godo na wystawem w galeryi - godo
bedzie slawny - godo
i se znajdzie nowiutenkom babem , moze nawet z miasta

iiiiiiiiiiiiiiii

nie lubiem Bozego Narodzenia

Przyniesłażem rybę Babie na zgodę, bo jakoś łoburmuszono....
inna trochę niż tamta co pogubiła paski, bo tamta się zdążyła...znieświeżyć...
choć trochę przekornie powiem, że nadmiar ryb na forum szkodzi, ale de gustibus non est disputandum ...





nie wiem jakie trunki się do ryby podaje, bo bym zaserwowała...może Baba wie?
Do śledzia to wiadomo...ale do karpia??

NIe wim co sie zapija do rypki, bom jes zwycajna baba

jo tam pijem co jes: wode na pragnienie, herbatem przy gosciach
bimberku Walkowego albo nalewki od Maciaszczki lot swienta

na urodziny Walkowego ojca co ze szlachetnego rodu jes to i szampana zem probowala i inzych trunkow co nie wim jak sie nazywajom, bo nas zaprasza

ale ryby zem tam nie jadla

a te "degustibus" to znowusz zawsze pan jasnie wielmozny dziedzic powtarzajom tozem ie nauczyla na pamienc i mogem powiedzic ze jak dziedzic gada to mowi - "de gustibus non disputandum est" bo to "est" to mo byc zawsze na koncu bo inacy to nie jes po lacinie

ale jo zem je prosta baba co po dziedzicu powtarza

NO , to zem e wrocila ze swintokrZyskich gor com to mie ciotka obumarla i cza bylo jechac.
dugozem nie byla ale zem sie tyle napatrzyla ze az nie wim lot czego zaczonc pisac. Ciotka cu tam zostawila no i trza sie bylo podzielic , no i my sie dzielili , ze niek to cholera weznie i tyla powim.
PIsac testamenta ludzie , i mlode i stare : pisac , coby sie potem zlodziejstwo we rodzienie nie szerzylo bo to i wtyd i hanba podobniez. Taki staruszek se umiro i tyla , nic go nie lopchodfzi co z jego truchlem zrobiom , bpo to jeden kcy f ten grup wsadzic , a drugi we tamten a jakby bylo we testamencie napisane dzie se ciotka zycy to by bylo po jij woli. a tak ten co pirsy se do chaupy ciotki dobieg szycko zabral i nic nie wiadomo, loprocz tego co obce znALEZLI I ZA [POKWITOwaniem przekazali ale tyz temu co pirszy dobieg i co e zycko w kieszen schowal
Ajusci...
Piszta se testamenta , naWEt jakzesta som mlode.....
Tyle mom do powidzenia
AJUsci

znowusz napiszem o takich gupich ludziach co to mieszakajom za miedzom
MIeli te ludzie kota , carny byl , ladny i lowny, ale do somsiadow se przes takom klapkem cwaniak wlazil i ichniemu kotu wyjadal chrupki s talerza. to te somsiady nagadaly tym co mieli tego carnego kota , ze ich po sondach bedom ciongac za to ze kot im spokoj narusza i jedzenie ich zwierzakowi potkrada. No to te ludzie s czarnym kotem zabrali tego kota do weteryniarza i go uspili......

Kto mie to wytumaczy bo takich rzeczy to ja nie rozumim.....

doktory znowysz przyjmujom przez 10 minut.
Trza sie spieszyc zeby doktorowi powiedzic gdzie i jak boli a najgorzej jes jak cos trza porownac z historiom xhoroby z poprzednich lat , bo na szukanie w karcie dochtorek ni mo czasu. to godo , zarejestruj sie na 20 minut na "dlugom wizytem" Tako wizyto sie placi inacy ale tesz moze czasu nie starcyc bo doktorki cytajom powoli a juz czasu na myslenie jakom diagnozem postawic to juz ni mo. Doktory nie znajom sie na kliszach tysz wienc nie kcom loglondac wynikow . No i wg jich regul w casie jedny wizyty mozna tyko omowic jeden problem zdrowotny i na ten jeden dostac poradem.
Na ten przyklat ; poszlazem na wizyte na krengosup , na ktory nawiasem mowionc nic mie nie poradzil ale na te wizyte kazal mie przyjsc po jakichs badaniach krwi i chociaz cus innego sie pokazalo we krfi to jusz mom sie zapisac na nastepny raz to mi powiedzial takie siakie lekarstwa zapisze. Cfaniaki doktorki , 6 pacjentow na godzine zalatfiom, abo i wiency bo sciekawosci se patrzylam na zegarek i tyko zem tam byla 7 min na 10 minutowy wizycie , a pozniej s tej dugiej oc miala byc 20 minut to mie wyrzucil jusz po 12 minutach ale prawie drugie tyle piniedzy zem musiala zaplacic. Nawet jak sie podzie do doktorka i un powi - nie wim co to jes , idz do kogo inszego to tysz trzeba placic.
Ja tak musze w moim kurniku robic - przyszed ktus po jojka - mowiem ni mom - kup se gdzie indziej, ale zaplacic musi bo sztachetom dostanie

ajusci