Rekin biznesu ;)))

Zasiedlam cichaczem, za chwilę jakiś rozbitek mi podbierze. Trzeba się okopać i zaczaić.

Jeżeli wyspa jest już moja to zapraszam na parapetówkę, dzisiaj jest święto
Zapraszam wszystkich na bujanie na hamaku i coś mocniejszego na nerwy, niekoniecznie nerwosol :pijekokt:

Cytat :

Jeżeli wyspa jest już moja to zapraszam na parapetówkę, dzisiaj jest święto
Zapraszam wszystkich na bujanie na hamaku i coś mocniejszego na nerwy, niekoniecznie nerwosol

POzostaje wypić nerwosol! Zdobyłam się na wielkie poświęcenie /zważywszy niemoc mojego zastępoczego środka lokomocji/
dobijając do tej wyspy lądowego rekina, który miał tu urządzić parapetówkę. I co?
KIcha!
Chyba pójdę odśnieżać dla rozładowania negatywnych emocji

Wybacz, śnieg spadł, a to przyczyna padnięcia netu, co się odwlecze to nie uciecze, lepsze czasy też przyjdą byle do wiosny

0_0, parapetówki bardzo lubię, tutaj nie mam jeszcze swojej wyspy, przytulę się do Rekina, ja z gatunku pielęgnic. Więc dla rozgrzewki na tej wspólnej parapetówie duży kielich dla każdego: a i coś pysznego: i mam nadzieję, ze będą tu gościć Wszyscy Rozbitkowie.

O jak miło, witaj Bogatko, niech to bedzie wspólna wyspa radosnych rozbitków, zaprasza
m na wódeczkę.

To się rozumie! Nawet jest parapet, a wódki wiosenne

JO to jusz wszystko wiem. Ten gosciu , co tu byl i se wyspem zajal to musi robil w jakiems raboratorium - niech tylko szanowny Admin se popatrzy na ten parapet i te insze instrumenta na niem.
No i jo se tak myslem, ze un s tej szczensliwosci ze mo wyspem i gosci chentnych na parapetofkem se na napedzil jakowegos bimbra , dodal se do niego niebieski trutki co kazde raboratorium mo na penczki ( zeby byl wiosenny trunek ) i se to wypil.

Trza by biedaka dzies godnie pogrzebac i jesli wierzoncy byl i ksiedza by trze jakiegos coby siem nad mogilom pomodlil.

A moze by go w jaki worek i do morza??????

Baba napisał:

JO to jusz wszystko wiem. Ten gosciu , co tu byl i se wyspem zajal to musi robil w jakiems raboratorium

/.../

napedzil jakowegos bimbra , dodal se do niego niebieski trutki co kazde raboratorium mo na penczki ( zeby byl wiosenny trunek ) i se to wypil.

Trza by biedaka dzies godnie pogrzebac i jesli wierzoncy byl i ksiedza by trze jakiegos coby siem nad mogilom pomodlil.

A moze by go w jaki worek i do morza??????

Babo
tak sobie myślę, zastanawiam się,
czy aby ten szach,
do spółki z psem,
nie pożarł tego rekina biznesowego.

Szach ...
i
mat!

aaaa to moze byc najprawdziwsza prawda....

co glowa to glowa

to jak un jes pozarty to pogrzebu ani mogilki nie trza

Zastanawiam się czym się rekiny wabi...

qrcze, zastanowić się powinnam raczej, czy mamy na zbyciu jakieś mięsko...
i czy warto karmić bestie...
Może najpierw powyrywać ząbki??

znowusz na rekinach to sie tysz trochem znam

wienc som rozne rozniste rekiny ale bac sie tylko trzeba trzech :

bull shark
tiger shark
no a trzeci jak sie nazywo to se zapomnialam ale chyba "white pointer shark" cy cus tak

no to une szyckie som agresywne i ciekawskie i se nadgryzom co bedzie plywac na ich wodach i moze to byc piez , SZah, nawet baba abo inszy clowiek i tesz jakby byli w kajaku . WYplynie sie , sprawdzi czy owe jes jadalne i abo skouncy abo wypluje ze wstrentem i se poplynie dalej

ale najlepi to takie rekiny lubiom mienso i zeby bylo w nim duzo krwi

ale majom une se takie wrazliwe sensory po bokach ciala i som drazliwe na to jak sie kto cy co porusza we wodzie . Bo one som jak te policyjanty w morzu c majom wylapywac i likwidowac szycko co jes chore , czy dogorywajonce , wszyckie niezguly jak np. ludzie co nie umiom plywac i tak sie w ty wodzie ruszajom jak muchy w smole ( jak kto nie wie o co siem roschodzi to niech se zrobi eksperyment - muche zlapac i wsadzic do miodu i se zobaczyc - miod taki samo lepki jak smola , ale latwiej go zdobyc)

jednego to zazdroszczem rfekinom - majom zembow pelnom gembem a jakby im siem zlamal cy cus to im w tem samym miejscu nastempny lodrosnie..

Niech mnie kto powi cy jak mu wypat zomb to mu inszy w tym miejscu wyrus. Dziecka siem nie liczom.

ani mostkow im nie trza ani plomboac zembow - jakby ludzie se mieli takie zemby jak rekin toby nik do plombowania nawet nie chodzil tylko by se zaomb qylamal i poczekal na nowego zeby wyrus

ajusci

no to mosz Fijonko lotpowiedz

ni ma co siem menczyc z wyrywaniem rekinowi zembow bo mu i tak odrosnom a w czasie wyrywania to sie moze taki odwinonc i odgryzc Fionce cus co Fionce nie lodrosnie....

zeby rekin nie zaatakowal to najlepsze wyjscie coby mu do jego morza nie wlazic

ajusci

Temu rekinu co to ten ząb jego był... to wypadł ze starości...
jakieś 20 milionów lat by miał dzisiaj...

jeszczezem nie skuncyla lo tych rekinach....

no wienc ten bardzo agresywny rekin sie nazywa great white shark

w gazecie pisom dzisiaj, ze wczoraj przy wybrzezach Western Australia dwoch wedkarzy lowilo ryby z 3m lodki. Nie wiadomo jak daleko od brzegu a czas w przyblizeniu : poludnie. Nagle wyplynal okolo 4 m great white i nadgryzl sobie lodke, po czym mial ochote na jednego z wedkarzy, ktory zaczal go boksowac . Rekin zrezygnowal i odplynal.

Tera czekamy cy ktos z zielunych nie oskarzy wendkarza o pobicie rypki, ktora chyba nalezy do gatunku zagrozonych wyginieciem.

Baba napisał:

jeszczezem nie skuncyla lo tych rekinach....



Tera czekamy cy ktos z zielunych nie oskarzy wendkarza o pobicie rypki, ktora chyba nalezy do gatunku zagrozonych wyginieciem.

Babo
dobrze, że to tak daleko od ciebie ten rekin grasuje

Za pobicie rypki to obowionzkowo zsyłka na Sybir

iiiiiiiiii

ja sie nie bojem , bo niby Walka jusz ni ma ale krzesny zyje jeszcze a on z tych ostatnich co najlepi sztachetom fechtujom, nich mi tu tylko ktorys przyjdzie!!!!



to sie dowie kim jes